Wiadomości
Tajemnice starożytnego szkieletu odkrytego na Zamku Praskim
Po zakończeniu I wojny światowej w Europie Środkowej powstało wiele nowych państw w wyniku upadku monarchii austro-węgierskiej
Po zakończeniu I wojny światowej w Europie Środkowej powstało wiele nowych państw w wyniku upadku monarchii austro-węgierskiej. Poszukując własnej tożsamości narodowej, sięgnęli oni w przeszłość, odkrywając zarówno historię, jak i mity. Ale jedno tajemnicze znalezisko w sercu narodowej historii Czechosłowacji to 1000-letni szkielet wojownika, pochowany razem z bronią głęboko w najstarszej części Zamku Praskiego. Przez prawie sto lat, zmieniające się interpretacje tego znaleziska odzwierciedlały tumult XX wieku - od okupacji przez nazistowską Niemcy i rządów sowieckich, aż po oderwanie się od ZSRR i odzyskanie niepodległości.
Niedawno grupa archeologów, w skład której wchodzili Nicholas Saunders z Uniwersytetu w Bristolu, Jan Frolik z Czeskiej Akademii Nauk i Volker Heyd z Uniwersytetu w Helsinkach, zdecydowała się ponownie zbadać ten temat. "Materiały archeologiczne nie zmieniły się, ale nasze interpretacje tych materiałów odbijają i wzmacniają poglądy i postawy polityczne związaną z erą, w której te interpretacje powstały" - mówił Saunders. "Chcieliśmy zbadać kwestie tożsamości, które były kwestionowane w XX wieku, a także rolę konfliktu i politycznej ideologii w manipulowaniu przeszłością i kształtowaniu jej w teraźniejszości". Znalezisko na Zamku Praskim było dla nich doskonałym przykładem.
Wykopaliska rozpoczęły się w 1925 roku w celu zidentyfikowania najwcześniejszych śladów tego zamku, który po I wojnie światowej stał się siedzibą nowego państwa. Ciało znaleziono na skraju cmentarza na terenie zamku i datowane jest na okres między 800 a 1000 rokiem naszej ery. Obok szkieletu znaleziono topór, dwa noże, rdzewiejący miecz i skórzaną torbę z wytłaczanym ogniem - wybijak, mały krzemień i inne metalowe przedmioty. Mężczyzna początkowo został zidentyfikowany jako Bořivoj I lub jego syn Spitihnev I, członkowie słowiańskiej dynastii Przemyślidów, którzy rządzili okolicami Pragi od IX do początku XIV wieku - wyjaśnia Frolik.
Niespełna dziesięć lat po tym odkryciu Czechosłowację zaatakowali niemieccy naziści. Naukowcy związani z nazistowskim reżimem zarzucili pierwotnym badaczom ukrywanie prawdziwej tożsamości wojownika i na podstawie znalezionych artefaktów stwierdzili, że był on Wikingiem, a nie Słowianinem. Saunders twierdzi, że w ideologii nazistowskiej połączono wizerunek Wikingów z narodowością germańską i nordycką, w celu usprawiedliwienia niemieckiej okupacji i kontroli nad Europą Wschodnią, a także eksterminacji ludności uważanej przez nazistów za niższą, takich jak Słowianie, Żydzi i inni.
Po upadku nazistowskich Niemiec władzę w Czechosłowacji przejął reżim komunistyczny, a kraj stał się satelickim państwem ZSRR. W nowej słowiańskiej interpretacji historii, wojownik pochowany na Zamku Praskim znów został uznany za Słowianina. Ponownie zidentyfikowano go jako członka dynastii Przemyślidów. Przez dziesięciolecia szkielet był przechowywany w magazynie. Dopiero po upadku ZSRR w 1991 roku Czechosłowacja odzyskała niepodległość. Wojownik ponownie zyskał status narodowego symbolu, zarówno dosłownie (jego szczątki zostały wystawione na zamku w 2004 roku), jak i symbolicznie. "Jest oczywiste, że grób należy do ważnej postaci z początków istnienia Zamku Praskiego" - mówił Frolik - "a zatem również z początków państwa czeskiego".
Frolik zakończył badania DNA, próbując ustalić tożsamość innych średniowiecznych szkieletów, które zostały odkryte na zamku, w tym jednego, który może należeć do syna wczesnego księcia Przemyślida Bolesława I, oraz drugiego, który został pochowany obok niego, być może należy do jego żony. Jednak badania DNA, izotopów i tomografia komputerowa szkieletu wojownika nie zostały jeszcze ukończone. Jak tłumaczy Saunders, rzeczywistość biologiczna nie jest jedynie prawdą. "Badania naukowe mogą dostarczyć nam pewnej wiedzy na temat danej osoby, na przykład jej pochodzenia geograficznego, ale nie są w stanie powiedzieć nam, jak była postrzegana w tamtym czasie i jak była traktowana przez innych" - mówił Saunders. Być może stawiamy pytania z XXI wieku temu tysiącletniemu szkieletowi, które nie odzwierciedlają, jakie miało ono postrzeganie samego siebie i jak było traktowane przez innych.
Wiadomości
Wymieniono kierunki turystyczne, których należy unikać w 2025 roku
Eksperci opublikowali listę miejsc, które w 2025 roku mogą nie być najlepszymi kierunkami do odwiedzenia, wśród nich popularna indonezyjska wyspa Bali oraz 14 innych lokalizacji na całym świecie
Eksperci opublikowali listę miejsc, które w 2025 roku mogą nie być najlepszymi kierunkami do odwiedzenia, wśród nich popularna indonezyjska wyspa Bali oraz 14 innych lokalizacji na całym świecie. Badanie zostało przeprowadzone przez firmę Fodor's, znaną producenta przewodników turystycznych, która wskazuje na negatywne skutki nadmiernej turystyki w tych obszarach.
Specjaliści zwracają uwagę, że regiony te borykają się z poważnymi problemami wynikającymi z dużych napływów turystów, co prowadzi do tłoku na ulicach oraz zauważalnego wzrostu cen zakwaterowania. Dodatkowo, ogromna liczba podróżnych wpływa na zanieczyszczenie środowiska; na przykład, Bali stanęło w obliczu problemu z odpadami plastikowymi, a plaże, które niegdyś zachwycały urodą, są obecnie pokryte śmieciami.
Wśród pozostałych lokalizacji wymienionych w zestawieniu Fodor's znajdują się znane europejskie miasta, takie jak Barcelona, Majorka, Wyspy Kanaryjskie, Wenecja oraz Lizbona. Nadmierny napływ turystów zauważalny jest także na wyspie Koh Samui, u stóp Everestu, na Sycilii, Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, w indyjskim stanie Kerala, a także w Kioto, Tokio, Oahace i na Północnym Wybrzeżu Szkocji.
Jednocześnie warto przypomnieć, że niedawno National Geographic wyróżnił najlepsze kierunki turystyczne na 2025 rok, wśród których znalazły się takie perły jak Antigua w Gwatemali oraz Ocala na Florydzie w USA – miejsca, które na pewno będą cieszyć się gośćmi i oferować piękne naturalne źródła oraz bogactwo kulturowe.
Wiadomości
Wielki Bazar w Stambule to wyjątkowe miejsce na zakupy i wycieczki
Główna bazar w Stambule to jedno z najbardziej tętniących życiem miejsc w tym wspaniałym metropolitalnym ośrodku
Główna bazar w Stambule to jedno z najbardziej tętniących życiem miejsc w tym wspaniałym metropolitalnym ośrodku. Każdego roku przez 21 bram tego historycznego rynku przewija się około 50 milionów osób, a w szczytowym sezonie liczba ta osiąga nawet 500 tysięcy dziennie.
Założony w 1461 roku, ten centrum handlowe, które znajduje się na styku Europy i Azji, z biegiem 250 lat przekształciło się w skomplikowany labirynt składający się z 61 zadaszonych ulic. Mieści ponad 4000 sklepów, które rozciągają się na powierzchni 48,000 metrów kwadratowych — co odpowiada mniej więcej pięciu kwartałom w Manhattan.
Sprzedawcy oferują złote wyroby, biżuterię, odzież skórzaną i futrzaną oraz przyprawy, wytwarzając hałas, który niesie się pod wysokimi zdobionymi sufitami.
Tajny wejście i wycieczki
Zaskakująco, istnieje tajne wejście oraz schody, które ujawniają alternatywę do odkrywania tego turystycznego miejsca – ekskluzywne wycieczki po dachu, na które konieczne jest potwierdzenie tożsamości, wypełnienie formularzy i zapoznanie się z zasadami bezpieczeństwa.
W roku 2023 Stambuł stał się najczęściej odwiedzanym miastem na świecie, przyciągając 20,2 miliona międzynarodowych turystów. Niestety, dach Głównej Bazar jest nadal niedostępny dla wielu. „Dawniej dach był udostępniany jedynie właścicielom sklepów”, mówi przewodnicząca rady dyrektorów Głównej Bazar, Elif Yıldız Güven.
Projekt renowacyjny
Obecnie dach przechodzi gruntowną renowację, w której uczestniczy do 100 pracowników dziennie. „Dach nie był gruntownie odnawiany aż do 2016 roku”, dodaje Güven.
Wycieczki trwają 20 minut i przechodzą po ścieżkach, które wcześniej były dostępne jedynie dla własności i pracowników. „Podczas wycieczki można zobaczyć Nuru Osmańskie – jedyną w pełni barokową meczet w Turcji”, mówi Güven.
Złoto i biżuteria
W czasie żniw „ludzie zaczynają zawierać małżeństwa”, wyjaśnia przewodnik Bariş Partal, dodając, że „to najlepsze miejsce do zakupu złotych wyrobów w korzystnej cenie”.
Aby dowiedzieć się o dostępności zarejestrowanych wycieczek, skontaktuj się z Główną Bazar za pośrednictwem ich strony internetowej lub Insta. Ceny wycieczek różnią się, ale są dostępne na życzenie.
Wiadomości
Dlaczego zachodni turyści coraz częściej wybierają Irak do podróży
Niecodzienna wyprawa Toma Driskilla, znanego youtubera z Hawajów, posługującego się pseudonimem „Dude Abroad”, okazała się dla niego prawdziwym odkryciem
Niecodzienna wyprawa Toma Driskilla, znanego youtubera z Hawajów, posługującego się pseudonimem „Dude Abroad”, okazała się dla niego prawdziwym odkryciem. Podczas tradycyjnego irackiego śniadania w skromnej kawiarni w sercu Bagdadu, poczuł, że jego podróż nabiera surrealistycznego charakteru.
„Było spokojnie, cicho i bardzo relaksująco” - opowiadał Driskill w rozmowie z CNN Travel po swoim powrocie z Iraku w 2024 roku. Chociaż za oknem widniał budynek z śladami od kul, przypominający o mrocznych czasach przeszłości, Driskill był zadziwiony, jak bardzo zmieniła się sytuacja: „Kiedyś niebezpiecznie było nawet stać na poboczach dróg w czasach konfliktu.”
Mimo ciągłych doniesień o napięciach w regionie, Irak staje się coraz bardziej popularny wśród zachodnich turystów, gdyż biura podróży zaczynają dostrzegać potencjał tej ziemi pełnej starożytnych skarbów, takich jak ruiny Babilonu, osady w Mezopotamii czy góry w Irackim Kurdystanie.
Pomimo rządowych zaleceń unikania podróży do Iraku ze względów bezpieczeństwa, zainteresowanie tym krajem rośnie. Minister kultury, turystyki i starożytności Iraku zapewnia, że kraj jest bezpieczny, zwracając uwagę na plany Bagdadu, aby w 2025 roku stać się stolicą arabskiej turystyki.
Z danych przedstawionych przez Departament Stanu USA wynika, że Irak jest w kategorii „Poziom 4: Nie podróżuj”. Takie zalecenia mają swoje źródło w napięciach oraz przemocach, które miały miejsce po inwazji USA w 2003 roku. Po pokonaniu ISIS w 2017 roku Irak korzysta z względnej stabilności.
Według informacji przekazanych przez Kurdystański Urząd Turystyczny, do 2030 roku w regionie oczekuje się 20 milionów odwiedzających rocznie. Międzynarodowe biura podróży zauważają rosnące zainteresowanie podróżami do Iraku, co czyni ten cel coraz bardziej pożądanym.
Niemniej jednak, militarne obecności są wciąż istotną częścią codziennego życia. Driskill zaznacza, że podczas swojej podróży nigdy nie czuł się zagrożony. „Cały czas, gdy byłem w Iraku, spotykałem się z ogromnym ciepłem i gościnnością” - podkreślił.
-
Rankingi2 miesiące temu
5 tras, które pokazują to, co najlepsze w Irlandii
-
Rady i porady2 miesiące temu
Najlepsze czasy na wizytę w Omanie
-
Wiadomości2 miesiące temu
Weekend w stylu Barbie na egzotycznej wyspie Hainan
-
Rankingi2 miesiące temu
17 Najlepszych Miejsc do Odwiedzenia w Irlandii
-
Rady i porady2 miesiące temu
Gdzie można poznać kulturę rdzennych mieszkańców Australii?
-
Rankingi2 miesiące temu
7 tras pieszych na Bali, których nie możesz przegapić
-
Rady i porady2 miesiące temu
Robienie zakupów spożywczych w Tajlandii jak lokalny mieszkaniec
-
Rady i porady2 miesiące temu
5 sklepów w Melbourne, których nie możesz ominąć