Kontakt z nami

Wiadomości

Jak uzyskać obywatelstwo w Europie na podstawie „prawa krwi”

Liza Wichson, mieszkanka Nowego Jorku, zawsze wiedziała, że ma szansę na uzyskanie obywatelstwa UE dzięki swojemu pradziadkowi, który przybył do Stanów Zjednoczonych w 1906 roku z Rijekii, miasta położonego na zachodzie Chorwacji

Opublikowano

on

Liza Wichson, mieszkanka Nowego Jorku, zawsze wiedziała, że ma szansę na uzyskanie obywatelstwa UE dzięki swojemu pradziadkowi, który przybył do Stanów Zjednoczonych w 1906 roku z Rijekii, miasta położonego na zachodzie Chorwacji.

Warto podkreślić, że Chorwacja to nie jedyna kraj w Unii Europejskiej, który stosuje jus sanguinis (prawo krwi) – metodę nabywania obywatelstwa przez dziedziczenie, co różni się od jus solis (prawo ziemi) przypisującego obywatelstwo jedynie na podstawie miejsca urodzenia.

Przed 1 stycznia 2020 roku Chorwacja stawiała rygorystyczne wymagania dla osób ubiegających się o potwierdzenie związku z jej obywatelstwem, obejmujące test językowy oraz inne kwalifikacje. Liza przyznała: „Byłam zbyt zajęta, aby uczyć się języka chorwackiego; wydawało mi się to prawie niemożliwe”.

Jednak wiosną bieżącego roku, po powrocie z podróży do Irlandii i Francji, Liza dowiedziała się, że Chorwacja uprościła procedurę ubiegania się o obywatelstwo, rezygnując z wymogu językowego. „Natychmiast postanowiłam, że możemy to zrobić”, dodała, informując o zatrudnieniu prawnika do pomocy w formalnościach.

Jeśli masz możliwość prześledzenia swojej genealogii do przodków z różnych krajów europejskich, także Ty możesz mieć szansę na obywatelstwo. Ważne, aby pamiętać, że jeśli chcesz zachować swoje amerykańskie lub inne obywatelstwo, sprawdź, czy wybrana droga umożliwia posiadanie podwójnego obywatelstwa.

Sophie Jo Wasson z kancelarii prawnej Fragomen w Londynie podkreśla, że „większość krajów UE dopuszcza nabycie obywatelstwa w drodze dziedziczenia, jednak konkretne wymagania mogą się znacznie różnić”. Najczęstsze opcje pozyskania obywatelstwa prowadzą przez Włochy, Hiszpanię, Austrię, Polskę, Irlandię i Rumunię.

W przypadku Chorwacji nie ma ograniczeń pokoleniowych, ale jeśli przodek emigrował po 8 października 1991 roku, nie będzie się kwalifikował.

Z kolei w Irlandii zasady są dość proste: obywatelstwo można uzyskać przez urodzenie rodzica lub dziadka, nawet jeśli nie byli obywatelami Irlandii. Dzieci rodziców urodzonych w Irlandii automatycznie nabywają obywatelstwo. Dla wnuków proces wymaga rejestracji i może trwać dłużej niż osiem miesięcy.

Niektóre państwa oferują programy obywatelstwa w ramach rekompensaty za dawne krzywdy. Niemcy przyznają obywatelstwo osobom, których przodkowie zostali go pozbawieni podczas prześladowań nazistowskich w latach 1933-1945. Austria również oferuje uproszczony proces dla tych, którzy musieli opuścić kraj w czasach nazizmu.

Cztery lata temu amerykański obywatel Ferenc G. Koshorush uzyskał obywatelstwo węgierskie, co było dla niego łatwiejsze dzięki temu, że jego ojciec już je miał. Podkreśla: „Dla mnie niezwykle ważne jest utrzymanie więzi z moją ojczyzną i kulturami moich przodków”.

Włochy oferują jedną z najbardziej atrakcyjnych dróg do obywatelstwa, nie ograniczając liczby pokoleń, które można prześledzić. Aby się zakwalifikować, przodkowie muszą mieszkać lub urodzić się we Włoszech po 1861 roku.

Państwa bałtyckie również oferują możliwość uzyskania obywatelstwa, jednak proces ten wymaga dużo czasu na zbieranie i weryfikację dokumentów. Na przykład, Джанна Грейбер stara się uzyskać obywatelstwo łotewskie, opierając się na historii swojego dziadka, który opuścił kraj podczas I wojny światowej.

Dla tych, którzy chcą rozpocząć proces pozyskiwania obywatelstwa na podstawie genealogii, Wasson zaleca zbadanie swoich korzeni i ewentualne skonsultowanie się z genealogiem. Sukces w tej kwestii zależy od dokładności informacji o przodkach oraz dostępności wymaganych dokumentów. Podczas swoich poszukiwań wiele osób nie tylko odkrywa nowe obywatelstwo, ale także lepiej poznaje swoją historię.

Nie przegap więc okazji, aby odkryć swoje korzenie i być może otworzyć nową drogę dla swojej rodziny!

Kontynuuj czytanie

Wiadomości

Wymieniono kierunki turystyczne, których należy unikać w 2025 roku

Eksperci opublikowali listę miejsc, które w 2025 roku mogą nie być najlepszymi kierunkami do odwiedzenia, wśród nich popularna indonezyjska wyspa Bali oraz 14 innych lokalizacji na całym świecie

Opublikowano

on

Eksperci opublikowali listę miejsc, które w 2025 roku mogą nie być najlepszymi kierunkami do odwiedzenia, wśród nich popularna indonezyjska wyspa Bali oraz 14 innych lokalizacji na całym świecie. Badanie zostało przeprowadzone przez firmę Fodor's, znaną producenta przewodników turystycznych, która wskazuje na negatywne skutki nadmiernej turystyki w tych obszarach.

Specjaliści zwracają uwagę, że regiony te borykają się z poważnymi problemami wynikającymi z dużych napływów turystów, co prowadzi do tłoku na ulicach oraz zauważalnego wzrostu cen zakwaterowania. Dodatkowo, ogromna liczba podróżnych wpływa na zanieczyszczenie środowiska; na przykład, Bali stanęło w obliczu problemu z odpadami plastikowymi, a plaże, które niegdyś zachwycały urodą, są obecnie pokryte śmieciami.

Wśród pozostałych lokalizacji wymienionych w zestawieniu Fodor's znajdują się znane europejskie miasta, takie jak Barcelona, Majorka, Wyspy Kanaryjskie, Wenecja oraz Lizbona. Nadmierny napływ turystów zauważalny jest także na wyspie Koh Samui, u stóp Everestu, na Sycilii, Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, w indyjskim stanie Kerala, a także w Kioto, Tokio, Oahace i na Północnym Wybrzeżu Szkocji.

Jednocześnie warto przypomnieć, że niedawno National Geographic wyróżnił najlepsze kierunki turystyczne na 2025 rok, wśród których znalazły się takie perły jak Antigua w Gwatemali oraz Ocala na Florydzie w USA – miejsca, które na pewno będą cieszyć się gośćmi i oferować piękne naturalne źródła oraz bogactwo kulturowe.

Kontynuuj czytanie

Wiadomości

Wielki Bazar w Stambule to wyjątkowe miejsce na zakupy i wycieczki

Główna bazar w Stambule to jedno z najbardziej tętniących życiem miejsc w tym wspaniałym metropolitalnym ośrodku

Opublikowano

on

Główna bazar w Stambule to jedno z najbardziej tętniących życiem miejsc w tym wspaniałym metropolitalnym ośrodku. Każdego roku przez 21 bram tego historycznego rynku przewija się około 50 milionów osób, a w szczytowym sezonie liczba ta osiąga nawet 500 tysięcy dziennie.

Założony w 1461 roku, ten centrum handlowe, które znajduje się na styku Europy i Azji, z biegiem 250 lat przekształciło się w skomplikowany labirynt składający się z 61 zadaszonych ulic. Mieści ponad 4000 sklepów, które rozciągają się na powierzchni 48,000 metrów kwadratowych — co odpowiada mniej więcej pięciu kwartałom w Manhattan.

Sprzedawcy oferują złote wyroby, biżuterię, odzież skórzaną i futrzaną oraz przyprawy, wytwarzając hałas, który niesie się pod wysokimi zdobionymi sufitami.

Tajny wejście i wycieczki

Zaskakująco, istnieje tajne wejście oraz schody, które ujawniają alternatywę do odkrywania tego turystycznego miejsca – ekskluzywne wycieczki po dachu, na które konieczne jest potwierdzenie tożsamości, wypełnienie formularzy i zapoznanie się z zasadami bezpieczeństwa.

W roku 2023 Stambuł stał się najczęściej odwiedzanym miastem na świecie, przyciągając 20,2 miliona międzynarodowych turystów. Niestety, dach Głównej Bazar jest nadal niedostępny dla wielu. „Dawniej dach był udostępniany jedynie właścicielom sklepów”, mówi przewodnicząca rady dyrektorów Głównej Bazar, Elif Yıldız Güven.

Projekt renowacyjny

Obecnie dach przechodzi gruntowną renowację, w której uczestniczy do 100 pracowników dziennie. „Dach nie był gruntownie odnawiany aż do 2016 roku”, dodaje Güven.

Wycieczki trwają 20 minut i przechodzą po ścieżkach, które wcześniej były dostępne jedynie dla własności i pracowników. „Podczas wycieczki można zobaczyć Nuru Osmańskie – jedyną w pełni barokową meczet w Turcji”, mówi Güven.

Złoto i biżuteria

W czasie żniw „ludzie zaczynają zawierać małżeństwa”, wyjaśnia przewodnik Bariş Partal, dodając, że „to najlepsze miejsce do zakupu złotych wyrobów w korzystnej cenie”.

Aby dowiedzieć się o dostępności zarejestrowanych wycieczek, skontaktuj się z Główną Bazar za pośrednictwem ich strony internetowej lub Insta. Ceny wycieczek różnią się, ale są dostępne na życzenie.

Kontynuuj czytanie

Wiadomości

Dlaczego zachodni turyści coraz częściej wybierają Irak do podróży

Niecodzienna wyprawa Toma Driskilla, znanego youtubera z Hawajów, posługującego się pseudonimem „Dude Abroad”, okazała się dla niego prawdziwym odkryciem

Opublikowano

on

Niecodzienna wyprawa Toma Driskilla, znanego youtubera z Hawajów, posługującego się pseudonimem „Dude Abroad”, okazała się dla niego prawdziwym odkryciem. Podczas tradycyjnego irackiego śniadania w skromnej kawiarni w sercu Bagdadu, poczuł, że jego podróż nabiera surrealistycznego charakteru.

„Było spokojnie, cicho i bardzo relaksująco” - opowiadał Driskill w rozmowie z CNN Travel po swoim powrocie z Iraku w 2024 roku. Chociaż za oknem widniał budynek z śladami od kul, przypominający o mrocznych czasach przeszłości, Driskill był zadziwiony, jak bardzo zmieniła się sytuacja: „Kiedyś niebezpiecznie było nawet stać na poboczach dróg w czasach konfliktu.”

Mimo ciągłych doniesień o napięciach w regionie, Irak staje się coraz bardziej popularny wśród zachodnich turystów, gdyż biura podróży zaczynają dostrzegać potencjał tej ziemi pełnej starożytnych skarbów, takich jak ruiny Babilonu, osady w Mezopotamii czy góry w Irackim Kurdystanie.

Pomimo rządowych zaleceń unikania podróży do Iraku ze względów bezpieczeństwa, zainteresowanie tym krajem rośnie. Minister kultury, turystyki i starożytności Iraku zapewnia, że kraj jest bezpieczny, zwracając uwagę na plany Bagdadu, aby w 2025 roku stać się stolicą arabskiej turystyki.

Z danych przedstawionych przez Departament Stanu USA wynika, że Irak jest w kategorii „Poziom 4: Nie podróżuj”. Takie zalecenia mają swoje źródło w napięciach oraz przemocach, które miały miejsce po inwazji USA w 2003 roku. Po pokonaniu ISIS w 2017 roku Irak korzysta z względnej stabilności.

Według informacji przekazanych przez Kurdystański Urząd Turystyczny, do 2030 roku w regionie oczekuje się 20 milionów odwiedzających rocznie. Międzynarodowe biura podróży zauważają rosnące zainteresowanie podróżami do Iraku, co czyni ten cel coraz bardziej pożądanym.

Niemniej jednak, militarne obecności są wciąż istotną częścią codziennego życia. Driskill zaznacza, że podczas swojej podróży nigdy nie czuł się zagrożony. „Cały czas, gdy byłem w Iraku, spotykałem się z ogromnym ciepłem i gościnnością” - podkreślił.

Kontynuuj czytanie

Trending

Copyright © 2024 MojaPodroz